Teksty

Objawienie Pana nastąpiło,
czy coś w mym życiu się zmieniło?
Czy On dla mnie najważniejszy na świecie?
A może coś innego mnie gniecie ...

Wczoraj zamieć śnieżna,
dziś deszcz leje
tak się dzieje,
gdy wiatr, halnym zwany, szaleje.
Smutek do domów wnosi,
gdy kogoś do tańca śmierci zaprosi.

 

Nie wszyscy "bliscy" dali znak, że pamiętali,
mam jednak nadzieję, że do Pana wzdychali.
kolejne lata uczą jednego,
nie masz nad Pana bardziej wiernego.

 

Ludzie się jedni nad drugich wynoszą,
i nic dobrego na świat nie wnoszą.
Polityka i tolerancja ciągle podkreślają,
że dobro człowieka na myśli mają.
Lecz, gdy Nienarodzone bez ich zgody żyje,
to mu się aborcją w prezencie przeryje.

 

Gdyby nie było Zwiastowania Pańskiego,
Świat może nie miałby oblicza obecnego.
Śmierć na Krzyżu nie zostałaby pokonana
i zmaza grzechu pierworodnego zmazana.
Bóg dałby zapewne inne rozwiązanie,
ale takie miał w swym planie.

 

Przechodzę do nieistnienia,
do ludzkiego zapomnienia.
A jeszcze w swojej naiwności,
czekałem na życzenia pomyślności.

 

Człowiek każdego dnia umiera,
wiek się do niego coraz bardziej dobiera.
Stawy skrzypią, trzeszczą kości,
ale to nie od tego zależy poziom młodości.
I za plecami depresja się snuje,
waży jak każdy się czuje.
Ten się przed jej szponami obroni,
kto za prawdziwym ŻYCIEM goni.

 

Od zaborczej miłości,
tylko cienka granica do nienawiści.