Na ostatniej wyprawie w Puszczy Darżlubskiej widziałem w lesie wychodzących mnóstwo konwalii majowych. Do Wejherowa jednak za daleko, by jechać tam popołudniu, po pracy. Przypomniałem sobie, że w Rezerwacie Wąwóz Huzarów czytałem na tablicy, że powinny tam być konwalie. Podjechałem więc rowerem
i zacząłem szukać.
Tempo wrzuciłem jak najwolniejsze, by nic nie przegapić. W Rezerwacie nie znalazłem nic ciekawego. Ruszyłem więc dalej szukać szczęścia. Gdy jechałem drogą biegnącą niedaleko drogi dla samochodów, ale lepiej doświetlonej, dostrzegłem sporo liści, ale w końcu zauważyłem też konwalie z kwiatami.
Były też konwalijki dwulistne
na których lubią gościć poskrzypki leśne
Gdy robiłem to zdjęcie,
leżąc na ziemi, by zmniejszyć drganie rąk i aparatu (nie miałem statywu), przestraszyłem nadjeżdżającą rowerzystkę, która pomyślała, że coś mi się stało skoro leżę obok ścieżki, przy rowerze :D
To zdjęcie najbardziej mi się podoba
© Sławomir Maizner